Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Bo jak...

Otworzyłem usta, choć gardło ściśnięte,
by głos jakiś wydać, nawet oszalały.
Ale wciąż milczące, czarem złym zaklęte,
ni dźwięku wydobyć z czeluści nie chciały.

Język kołkiem stanął, drętwotą objęty,
myśl się skołtuniła chwycona niemocą.
A czas choć pokornie, wydawał przejęty,
dzień swój wyszukiwał z barw zsyłanych nocą.

Wtargnąłem swym czarem w głębinę jasności,
próbując oświetlić chociaż część piekielną.
I mimo zawziętej w sobie cierpliwości,
nie zdołałem wolę wydobyć daremną.

Nikła pod pokładem okrutnej zawiści,
przysypana brudem rzucanym na ściany.
Bez żadnej nadziei, bez krztyny korzyści,
czułem brak miłości, klęską załamany.

A usta w okrzyku zamarły daremnym,
ni dźwięku z czeluści wydobyć nie śmiały.
Bo jak przeciwstawić zamierzeniom ciemnym,
wrażenia co bielą stać się bardzo chciały.


autor

Grand

Dodano: 2009-03-06 09:36:54
Ten wiersz przeczytano 491 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Rymowany Klimat Melancholijny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (3)

mmama mmama

ostatnia zwrotka jest moim zdaniem podsumowaniem
treści i jej komentarzem
a wers "nie zdołałem wolą wydobyć daremną"
spodobał mi się

Sfinx Sfinx

hmm..czasem nasze starania idą na marne ,mimo naszych
dobrych chęci...ciekawe przemyślenia

Henio Henio

Podoba mi się bardzo Twój wiersz,ale najpierw
przeczytałem cały i jeszcze raz od dołu do góry w
pełnym skupieniu-teraz dopiero zrozumiałem wartość
Twoich myśli..powodzenia

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »