Bo kocham...
Jak to życie jest przewrotne?
Jednego dnia mówisz i słuchasz,
do serca słowa wędrują czułe,
miłością upajasz się w zapomnieniu,
jak pszczoła na kwiatach wiosennych
słodkich jak miód, jak ptaka śpiew...
czy zima, czy jesień, zawsze radośnie,
w potoku rwącym i barwnym błętkitem
w zieleni lasów, i górskich widokach,
jak w bajce jest życie...
bo masz przeto się czym upajać...
czy zawsze tak będzie?
nie...
wszystko może być utracone,
wszystko zniknie
skryte za horyzontem,
za marzeniami,
za rzeczywistością...
lecz zawsze miód będzie słodki,
śpiew ptaka uroczy,
potok błękitem upajający,
a lasy zielenią pachnące...
Nikt tego nie odbierze,
z serca nie wyrwie,
choć w tęsknocie
lub w zapomnieniu
upajać będzie choćby we snach.
I jak tu nie czekać na te skowronki, na zapach kwiatów i smak miodu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.