bo nie wszystko co fruwa to......
Niejeden cwałowałby na łysej kobyle. Gdyby nie wizja jej codziennego golenia – Jerzy E. Sobczak
bo nie wszystko co fruwa to motyl
jak niezwykle odkrywcze to słowa
na zew prawdy otwarłem swe oczy
na kobyle wszak zwykłem cwałować
ona łysa i sieczką karmiona
jak poderwać bidulkę do lotu?
brak mi skrzydeł na wątłych ramionach
póki co więc mam trochę kłopotów
kiedy w końcu zakończę nauki
wróbel to zacz a to mucha plujka
zbiorę strofy do kupy dopóki
me ramiona nie porosną w piórka
i tak wzlecę pogodny do nieba
swoją klaczkę ze sobą zabiorę
z aniołami się będę naśmiewać
z typów smętnych gardzących humorem
bo nie wszystko co fruwa to pegaz
i nie wszystko co piszę to blaga
możesz prawdy okruchy pozbierać
lub z półprawdą z tytułu przestawać
skarby poety
w spiżarni z głodu zdychają szczury
jedna koszula i same łaty
w sypialni pustka widok ponury
nędzarzem jestem czy też bogatym?
wiem na skinienie tworzę wszechświaty
na taborecie który się chwieje
nagle w galopie przestał być gratem
łysa kobyła się ze mnie śmieje
teraz to śmigły pegaz skrzydlaty
na tym wierzchowcu odwiedzam światy
gościem tam jestem przez krótką chwilę
(nieuniknione w pustkę powroty)
w nich magia elfów cudne motyle
tam jest miłości czarowny dotyk
przecież to jednak nie moje światy
tutaj w objęciach swych własnych siedzę
łkając przeklinam ten los szczerbaty
tęsknię za magią pluję na wiedzę
wiem na skinienie tworzę wszechświaty
czy nędzarz ze mnie czy bogaty?
J.E.S.
Komentarze (11)
Ja też znalazłem kiedyś pegaza.
Już chciałem w słońce na nim cwałować,
Lecz się nie dało...
Powiem od razu:
To była maska przeciwgazowa.
mam nadzieję że smętnym typem nie jestem )))
podobasię i to nawet bardzo
miłego...
Ciekawie piszesz.Refleksja z małym
uśmiechem.Pozfdrawiam
Twoja wyobraznia - rodzaca takie sytuacje liryczne -
nawet taboretowi przypnie skrzydla - chocby na
szelkach.:))) I poszybuje! :))
...czyś biedak , czy może bogaty...
w sztuce tworzysz te dziwne światy
"w spiżarni z głodu zdychają szczury
jedna koszula i same łaty
w sypialni pustka widok ponury
nędzarzem jestem czy też bogatym?"
Zatrzymałam się i rozmyślam, jak to jest na tym
świecie naszym. Ciekawy wiersz, technika pisania do
pozazdroszczenia. Same superlatywy:)
Pozdrawiam.
"na taborecie który się chwieje
nagle w galopie przestał być gratem" - tak właśnie
bywa z poetami. Byle grat w chwili natchnienia zmienia
się w piękne cacko. Lubie czytać Twoje wiersze, bo
mają to coś:)))
Po prostu magia słowa, znak rozpoznawczy autora.
"skarb poety" - wydaje mi się, że już tutaj czytałam
wcześniej, gdyby nawet to warto wielokrotnie :)
rozbawiłeś i zamyśliłeś...
bez wątpienia bogaty w wyobraźnię i duchowo;)
wiem na skinienie tworzę wszechświaty
czy nędzarz ze mnie czy bogaty?
? Bogaty! bez dwóch zdań!:)
Łkając przeklinam ten los szczerbaty
Świetny
pozdrawiam:)