Bo ona bardzo chciała
On do niej! (zwykle to oni naciskają bardziej , a tu proszę , cóż za odmiana) . Ile gry, ile gęb i jednej scenie z codziennego życia?
Spokojnie moja droga, -zaskoczony
Za nic Ci reprymendy. -oburzony
Błacha Tobie przestroga! -z wyrzutem
Odejdź proszę, no błagam! -jęczy
Nie wypada, to w złym tonie.-agitato
Widzisz? na kolanka padam. -naprawdę
pada
Weź te gładkie dłonie. -łamie się
Nie patrz tak na mnie -on-winny
I odsuń dalej swe blade skronie -złamany
To przyjdzie , ale w swoim
czasie,-racjonalny
Na razie wstrzymaj żądzę, -sam nie
wierzy
Woda- zimna, proszę, napij się.
-ona ustępuje, pewnie niedoświadczona
Odsuń się powoli, dyskretnie -triumf
Nie można wsadzać paluchów w tort -x2
Bo na stole wygląda szpetnie. -reprymenda
Kolejny mój wierszyk z cyklu błahe , proste i przyjemne. Nie umiem ładnie pisać, wybaczcie, ale się staram:)
Komentarze (2)
staraj się, staraj, ten całkiem niezły i w dodatku
obrazowy, ja jestem dobrych rokowań, twórz na całego.
ubawiłam się :) a autor tej sceny kokietuje, ech
kokietuje :)