Bo tak tobie lepiej
Mokry policzek, rozmazany makijaż.
Może zbyt dużo, gdzieś daleko,
może jestem nie realna?
Jednak dlaczego? Winna ja?
Kto przyniósł worek i
sypał komplementami?
Kto wciąż zaczepiał,
ko czasem patrzył po kryjomu?
Były powody to i myśli.
Jednak dziś już me serce popękane
nie nabierze się, na nic twe gierki.
Chcesz tylko się bawić,
a ja jestem gdzieś ponad.
Proszę cię odejdź,
jeśli chcesz bym przeżyła.
Nic bardziej nie boli
jak odrzucenie!
Ach, to dla ciebie to wszystko,
dla ciebie suknia, włosy makijaż.
Na nic te starania.
Ty widzisz inne,
wolisz każdą tylko nie mnie!
Nie wiesz co bym dla ciebie
uczyniła kiedyś,
gdybyś się zgodził,
nie skaleczył mnie słowem.
Rana krwawi choć opatrzona,
a ty proszę odejdź,
już nie graj,
bo tylko psujesz
jeszcze ostatek niezatartych myśli.
Moja wina czy twe zagrywki?
Uczyniłeś mnie słabą,
jednak wiem teraz,
że już nigdy się nie dam,
w sieć kłamstwa nie wpadnę,
bo chcę jeszcze żyć radośnie,
na kogoś serce otworzyć.
Komentarze (10)
Też wpadłam kiedyś w takie sidła, ale... Dzisiaj stoję
na prostej. Pozdrawiam
Bardzo smutno o miłości.Pozdrawiam:)
Kto przyniósł worek i
sypał komplementami?
Wiersz bardzo ciekawy ale te strofy urzekły mnie.
Pozdrawiam.
Zakochana ale nie w tym co trzeba rozejrzyj się
dookoła kto na ciebie patrzy a nóż ujrzysz tego
jedynego
pozdrawiam cieplutko:))
z popiołu... pozdrawiam
idź drogą miłości masz wybór pozdrawiam serdecznie:)
Wzajemnej miłości na drodze życia :))
idż tą drogą , człowiek ma prawo wyboru , to Twój
wybór, pozdrawiam świątecznie
Mi przyniosla rowniez podobny stan dobrze rozumiem
pozdrawiam
Smutno piszesz o miłości. Niestety czasami przynosi
ona również i taki właśnie stan. Pozdrawiam:)