Bo wiosna działa tak
Od rana koty drapią dach
i w słońcu grzeją futra,
a bałwan popadł w blady strach,
że nie doczeka jutra.
A mnie pod słońce korci iść,
czy wspinać się na drzewa,
pod sklepem lemoniadę pić
i na ulicy śpiewać.
W tramwaju szczypać piękną płeć
do gniazda zajrzeć wróblom
i wasze zdanie w nosie mieć,
że w głowie mam nierówno.
Ja znowu mam dwanaście lat,
podglądam świat przez dziurkę,
nie myślę w kategoriach strat,
gdy czasem jest pod górkę.
Bo wiosna na mnie działa tak,
że życie wokół tryska
i wszystko zmienia ciepły wiatr,
więc cieszcie się ludziska.
Komentarze (9)
No tak, nie bylo mnie jeszcze na Bej-u...Piekny
wiersz...:)
Fajny styl, taki naturalny, od razu robi się
wiosennie, pozdrawiam.
Dobrze stopniowany, czyta się jednym tchem. Pozdrawiam
;)
ach wiosną aż chce się żyć...
No to wiosna jednak czyni cuda jak widzę i łapie w
moje żagle ten twój cud,dziękuje.
aż się chce żyć po takich słowach! ("nierówno" dobrze
napisane p.krater23 - bo chyba o to chodzi:)
Ładnie napisany i przyjemny w odbiorze.Czyta się
miarowo .No i tak ma być.Pozdrawiam.
Wierszyk bardzo starannie zrymowany i rytmicznie
poprowadzony, gratuluje pozytywnego oddziaływania
wiosny.
Z tym tramwajem przesadziłeś bo możesz oberwać torebką
po głowie, wesoło i pogodnie u Ciebie, a u mnie za
oknem znowu zima :)