bo zawsze mogę...
Bo zawsze mogę
umrzeć dla ciebie.
Czy podciąć żyły
to coś trudnego?
Przecież ostatnio
płakać nie umiem.
Nie wiem, co robić,
czy to coś złego?
Bo zawsze mogę
dla ciebie marzyć.
Zobaczyć ciebie
w tym lepszym świecie.
Lecz tylko oczka
wystarczy otworzyć,
a wszystko znika,
zostają cienie.
Bo zawsze mogę
żyć właśnie dla ciebie.
Być twoją drogą
i twoim słońcem.
Być celem w życiu,
tym najprawdziszym,
cieszyć cię każdą
chwilą przed końcem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.