Bobry mądre (pora biegania)
Bobry mądre
Żurawie za lasem lądujące Nad lasem
kołujące
klangor do czegoś nawołujący
spotkania się i założenia smoczego
plemienia?
Krowy łaskawe, ciekawskie, myślące
zmieniające poglądy ale łagodne
gdy muczą budzi się Chłopiec z morza
i wraca do podziemnej wioski
zasypanej naszą wioską
wynurza się pąk z rzek drzew
chłopiec ten to ty, to ciebie malował Pan
malarz
- mówi tata - chyba był tam nad rzeką ze
sztalugami
kiedy pozowałem do tego portretu nie
wiem
ale ponoć to mój portret
dżinizm mówi że różnica między
szczególnością a ogólnością
jest względna a nie absolutna
więc Chłopiec w słomkowym kapeluszu od tej
pory dawnej
to ja do tej pory
bobry mądre, łaskawe krowy, mściwe psy,
wielkoduszne wilki
węże zimni, nosiciele wyższej idei i
wszystkie one
pozamieniane cechami, czyli poszczególne
wyjątkowe ja
skowronek chyba dostał zawału, spadł jak
kamień
Czy to się zdarza?
zawał serca u ptaszka w dzień mądrych
bobrów pochowanych
i żurawi szykujących się do obrzędu drogi
krzyżowej
albo rozpalenia ognia pod żeremiem
smoczy ludzie, waleczni budowniczowie,
niełaskawi
białe bestie czyhające z igłami i
pastylkami na nas
w pobliżu zlotu żurawi jest dom
dziewięćdziesięcioletniej kobiety
której ostatnio się pogorszyło, ale do
szpitala nie chciała pojechać
choć lekarz proponował
przyszedł więc ksiądz, poświęcił, ale jej
się polepszyło na wiosnę
bo lepiej umrzeć w domu - jak to powiedział
mi, że ona powiedziała -
rozmówca sąsiad dziś w porze biegania
Komentarze (7)
- kolejny dobry, naprawdę dobry kawałek...
anula 2 , czyli mi się nie przewidziało, mogłem też
błędnie zinterpretować to co widziałem bo nie
poszedłem sprawdzić, zresztą odległość była za duża.
Dziękuję wam za miłe słowa, cieszę się że generalnie
przypadł do gustu
Ładny, rozbudzający wyobraźnię przekaz.Pozdrawiam.
Marek
Jednak życiowo
Pozdrawiam serdecznie :)
Takie przyrodnicze wiersze są zawsze w cenie.
Początek jak dla mnie trochę zagmatwany, a koniec
życiem pisany.
Dobrego wieczoru życzę.
Pamiętam Belamonte taki urywek w moim życiu jak na
rynnie dokazywały dwie sikorki, w pewnym momencie
jedna z nich zesztywniała i spadła około 4 m.
Poleciałem z ciekawości co się z nią stało. Niestety
była nieżywa. Pytasz czy to się zdarza? Jak widać tak
i to często. Wiersz, a właściwie proza - ciekawa,
pokazuje co się wokół nas dzieje w każdej chwili.
Miłego wieczoru.