Bocian
Bocian to jest taki ktoś
Co swym dziobem robi coś
Klekotanie na śniadanie
Klekotanie jako danie
Na obiedzie bocian klekce
Juz z nim jeść nikt nie zechce
Gdy na gnieździe przesiaduje
Głośno o tym informuje
Budzi wszystkich dokoła
I uciszyć nikt nie zdoła
Tego śpiewu porannego
Dla bociana prześlicznego
Swoim głosem on obwieszcza
Że dziś złapie sobie leszcza
Na to zawsze się odzywa
Jego dziatwa zawsze żywa
Ze obiadek u bociana będzie
Zupa rybna i żołędzie
No to okolica cała
Z bocianami zaśpiewała
Kleko kleko kleko tak
Kleko kleko kleko siak
Zasiejmy sobie mak
Będzie spokój jako tak
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.