z bocznicy
u tych na bocznicy
czasu jakby więcej
nikt nie pogania
nie śpieszą terminy
potrzeby spisane
na kartach szpitalnych
czekają w pudełku
na swoje godziny
a dookoła
świat zabieganych
tu wyścig z czasem
trwa nieustanny
ja głębiej w kołdrę
chowam uśpienie
to im zazdroszczę
to znów się śmieję
autor


Celina Ślefarska


Dodano: 2017-06-22 14:45:08
Ten wiersz przeczytano 1275 razy
Oddanych głosów: 39
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (54)
{*}
[*]
Celinko, gdybym z początkiem sierpnia nie przyszła do
Ciebie, w trzecią rocznicę, to przyjdę chwilę później.
Bransoletkę od Ciebie cały czas trzyma na podniesionej
trąbie szklany słonik.
Ta Twoja bocznica...
A teraz spisz, Dziewczyno.
(*)
[*]
[*]
Pani Celino miała pani rację, po 4 latach dopieściłem
ten wiersz, pozdrawiam i uśmiech zostawiam
[*] pamiętam ...
Z pamięcią...
Jeszcze kilka tygodni, dni w sumie niewiele i powiemy
- to już dwa lata bez Celiny.
Wiec, Miła, dopóki pamięć ma moc, niech Ci będzie
kwiatem.
{*}
(*)
[*] pamietam Celinko
Bezinteresowność
Wiem, że empatia miewa kaprysy,
nie wszystkim równą miarą zadana.
Gorycz cierpienia, patrzenie w okno,
gdy ślad na progu w kurzowych ramach,
powinny serce w zimny głaz zmieniać.
A pomoc częściej od nich przychodzi.
Dźwigają w górę. Zysk? Bez znaczenia.
Ostatnia droga. Znów bose nogi.
autor
Celina Ślefarska
Dodano: 2016-01-09 15:37:27
------------
Tak niedawno to powiedziałaś.
Bosych nóg wciąż przybywa.
Ty śpisz.
Celinko, Moja Rówieśnico...
Zapalam światełko w Rocznicę... [*]
Tak często, gdy zaglądam do starch tekstów, napotykam
Twoje pogodne komentarze i wtedy łza w oku....