Bóg mi odmówił
Gosi
Bóg mi odmówił, o co prosiłem
Gorąco:
Żeby mnie ogrzał blask oczu miłej,
Jak słońce,
Żeby wzbudziła uczucie zwrotne
Ma miłość,
By przy Twym sercu moje samotne
Zabiło.
Próżne me modły były, błagania...
Nic z tego.
Miałem ciał parę, lecz serca ani
Jednego.
No cóż... Wyroki nie zawsze miłe
Są Boże.
Żyję samotnie, sam się w mogiłę
Położę.
Bóg chłodną przyjaźń – marną pociechę –
Dał mi Twą,
Lecz jestem z Tobą każdym oddechem,
Modlitwą.
Choć mym uczuciom Bóg pożałował
Spełnienia,
Jesteś w mej duszy, w serdecznych
słowach,
W marzeniach.
Komentarze (20)
Piękny wiersz
Pozdrawiam :)
Bardzo dobry wiersz :)Pozdrawiam
serdecznie :)
Proście, a będzie wam dane ...
Pozdrawiam :)
piękny wiersz.
Pozdrawiam Michale:)
- wolałbym, żeby to był tylko - wymyślony wiersz...
Ładny wiersz pełen żalu - tak bywa w życiu ...
pozdrawiam
No cóż. Z pewnością wielu tak ma a przyczyny są tego
różne.
Życiowy wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
widocznie tak miało być,
ale w życiu tak wiele się zmienia i jeszcze do Ciebie
uśmiechnie się słońce,
pozdrawiam:)
Może Gosia też się modliła i to ją Bóg wysłuchał...
Ładny wiersz.
Wielu tak ma, a miłość, która trwa, jest rzadkością i
luksusem. Różne są przyczyny niepowodzeń, a każdy
przypadek inny. Pozdrawiam
Bóg zawsze wie co dla nas jest najlepsze...
"o jej brak"*
Smutek i czytelna pretensja do Boga płyną z tego
melodyjnego tekstu. Prawdziwa, spełniona miłośc
przytrafia się też ateistom, dlatego nie obwiniałabym
Boga za jej brak.
Miłego dnia:)
niewiem ktorego Boga prosiles, ale moze przygotowal w
niebie niespodzianke dla ciebie ;)
Rytmicznie. Dobrze się czyta.
Jedynie te "me" "ma"... :)
a możę to nie Bóg tylko TY...
wzruszyłeś słowami
marne to ale posyłam przytulaska:)