z Bogiem
armia po mszy
idzie na wojnę
mordować palić i grabić
ku czci naszej słabości
morderczych apetytów
za przyzwoleniem społeczeństwa
ksiądz wodą święconą chrzczi
armaty
okręty wojenne
karabiny
kiedyś oszaleliśmy z nienawiści
do bliźniego
teraz możemy żyć
bez obaw deportacji do
obozu zagłady
na skraju horyzontu
jasność wiekuista
milczę
szacunek do tego miejsca
ugina moje kolana
autor
kamień
Dodano: 2020-10-24 11:22:35
Ten wiersz przeczytano 627 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Ja też dałbym do poświęcenia broń którą obronie swoją
rodzinę przed agresorami którzy nawet o Bogu nie
pomyślą.
https://demotywatory.pl/5029327/Kosciol-od-dwoch-tysie
cy-lat-wzywa-do-skromnego-zycia
https://demotywatory.pl/5029984/Rozmowa-kardynala-Dziw
isza-z-Piotrem-Krasko-na-temat-pedofilii
Pozdrawiam
Ładny, ciekawy wnoszący dyskusje wiersz./ Pozdrawiam
serdecznie.
Świetny wiersz.
Uważam, że Kościół nie powinien mieszać się do
polityki i odwrotnie. Wszystko powinno mieć swoje
miejsce.
Pozdrawiam serdecznie :)
KrzemAniu-od początku tym był. Maluczcy po prostu o
tym nie wiedzieli. Po co ksiądz był regularnym gościem
u Pana i Króla..? Wszystkie religie są stworzone dla
celów politycznych, żeby trzymać społeczeństwa za
pysk. Niestety...
Czytelny przekaz. Kościół coraz częściej staje się
miejscem politycznych rozgrywek:(
Miłego dnia:)