Bog,Milosc i Nauka...
Czy potrafimy uwierzyc w cos co jest
niemozliwe,
Czasami zbyt cierpliwie czekamy na te
odpowiedz,
Czasmi chcemy cos poprzez to dowiesc,
Ze mozemy zmieniac i odnawiac swiat,
I ze to nie potrwa pare lat,
Kazdemu z nas cos innego slina na jezyk
przyniesie,
Kazdy po wysluchanej ewangeli cos innego z
mszy wyniesie,
Nic do konca jeszcze nie znamy i nie
wiemy,
Ale tak szybko do puki tego nie poznamy sie
nie dowiemy,
Jeszcze tyle nie wiemy o Pieknie jakie
stworzyl Sam Bog,
Jaki dokonal ogromny wtedy Cod,
Stwarzajac swiat ktory potem zrodzil
nas,
Bog dla nas oddal Cale Serce swoje,
Nosil krzyz tak ciezki ze nie poniesliby go
nawet w troje,
Wiec wesmy to co dalo nam zycie,
Pozwolmy wszystkim zyc w dobrobycie,
A wtedy napewno zmieni sie nasze dotych
czasowe zycie,
Bedzie wypelnione one miloscia az po
szczyty gor,
Nasza milosc bedzie w gorze posrod
chmur,
Miloscia mozna wszystko zwyciezyc nawet
najgorsze zlo,
Bo sam Bog nas uczyl milosci i to wlasnie
DOBRO,
Dobro od ktorego uciekalismy do tej
pory,
Bo nie bylo nas stac nawet na odrobine
pokory...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.