Bogobojna
Dziś mamy niedzielę,
więc świętować trzeba.
Byłam już w kościele,
modły wznieść do nieba.
Jestem wychowana
w katolickiej wierze.
Od samego rana,
odmawiam pacierze.
Duszę mam Polaka,
chodzę do spowiedzi,
bo nie jestem taka,
jak moi sąsiedzi.
Na przykład Agnieszka,
kierowniczka klubu;
cztery lata mieszka
z chłopakiem – bez ślubu.
Albo Zośka , podła
i bezwstydna jędza,
co latem uwiodła
na pielgrzymce księdza.
Co za chrześcijanie,
co za katolicy?
Czemu nie grzmisz, Panie?
Przecież, to grzesznicy!
Pozwól tylko, Panie,
w imię Twej miłości,
a ja im połamię
za te grzechy kości.
Bo ja - miłosierna,
grzeszyć nie potrafię.
Tobie jestem wierna,
więc do nieba trafię.
Komentarze (22)
To prawda jest wiele obłudy.
Najlepiej, żeby każdy zaczął od siebie. Wtedy byłyby
efekty. Na myśl przychodzą mi plotuśnice, krytykują
tego, tamtego, tą, tamtą, a same - lepiej je ominąć i
nie zadręczać się ich zakłamaniem. Sama też nie
popieram takich luźnych związków, choć znam takie
zapisane prawnie na papierku, a w rzeczywistości,
ciągłe zdrady i inne nieprawości. Ad. księży - powinno
być zmienione prawo dot. zawierania ślubów małżeńskim.
To też ludzie, jak my wszyscy. A ofiary, jeśli są
przemyślane i z serca, nieobłudne, nie ma w tym nic
złego. Satyra dobra, ma prawo do krytyki.
Pozdrawiam. Miłego dnia.
Lekko napisane, a satyra b. życiowa. Pozdrawiam
Takie są kobiety i to te co bliżej ołtarza.
Pozdrawiam.
to takie...ludzkie
dobry wiersz.
Trafne spostrzeżenie jaka dwulicowość często zdarza
się wśród wierzących.Sam byłem świadkiem niebywałego
wydarzenia w kościele.Kobieta która żadnej mszy nie
opuszczała celowo tak trąciła kościelnego który
chodził z koszyczkiem na co łaska,a kiedy wypadły
monety na podłogę co większe wsadzała do kieszeni.Na
jednej mszy ją przyłapano na kradzieży.Pozdrawiam
wspaniała satyra.
Widzimy drzazgę u innych a u siebie nie widzimy
belki.Trafna ironia.Pozdrawiam:)
Swietna ironia:)
Pozdrawiam:)
:))
Świetna satyra,wiele jest takich osób.
W kościele wzór,a poza trochę gorzej...
Też napisałam wiersz w podobnym stylu pt "Bogu
miła:,zapraszam.
Pozdrawiam serdecznie.
Miłego wieczoru życzę:)
super wiersz i taki życiowy...
oj ja dobrze jestem w tym temacie gdyż przez dwanaście
lat miałem sklep przy samej plebanii a za nią
kościół...
ile ja się musiałem nasłuchać opowieści a gdy tylko
włączyłem swoje zdanie to traciłem klienta...
może przytoczę jeden przykład z nadzieją że dana osoba
tego nie przeczyta:
wchodzi starsza pani do sklepu i mówi:
- niech mi pan rozmieni stówkę bo idę to tego
złodzieja na mszę za męża dać...
a ja jak zwykle po swojemu:
- a co tam pani proboszcz ukradł takiego że go pani od
złodziei wyzywa???
ja jak bym miał do złodzieja chodzić to wolał bym się
przy grobie pomodlić po swojemu bo przecież na mszę to
się daje tylko po to żeby sąsiedzi usłyszeli gdy
ksiądz wyczyta intencje mszalną - jaka to kochająca
żona...
no i to była ostatnia jej wizyta w moim sklepie:)))
a o tym kto z kim podobnież śpi to wiedziałem chyba na
całej okolicy:)))
pozdrawiam pięknie:)))
""Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim
sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą,
jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz
drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we
własnym oku?" Mt 7,1-3.
Niektórych nic w życiu i tak nie zmieni, a my z pokorą
stąpajmy po ziemi. Pozdrawiam:)
Nie byłabym taka pewna, czy trafi do nieba wredna...
Akurat!! trafi do nieba!
czekają tam na nią :)
Miłego dnia :)
:):):)bogobojna na całego
pozdrawiam
Jestem zachwycona śmiałym nazwaniem rzeczy po imieniu
jak to mawiała moja babcia pod nosem swego nie widza
ale czyje za lasem ,nie cierpię takich zakłamanych
ludzi,ja mam swoje powiedzonko mam swój cyrk i swoje
małpy ich pilnuje ...