bohema
pokochała malarza
zwariowanego artystę ze sztalugami
często obnażoną na fotelu sadzał
szkicując opowieścią bawił
pożądaniem kobietę w niej zachował
nawet szczególnie nie zachęcając do
fantazji
pozbawiał kompleksów i obaw
pozwalając upływającym się nie martwić
kiedyś przy świecach i winie
wręczył jej pędzel rozkładając paletę
wyobraźnia mogła zaistnieć
połaskotała zamaszystym esem
perkaty upstrzyły krople farby
szaleńczo więzi przerwał
na doskonałość zamglonymi patrzył
obrazem wypełniając blejtram
Komentarze (6)
mezczyzna potrafi, ale kobieta potrafi bardziej...
zachwyciłeś prawdą w wierszu to tak właśnie jest gdy
namalujesz uczucie piękniej a człowiek nie ten Dobry
wiersz
Świat artystów i muz, jest baardzo skomplikowany...
Ich zalezności i romanse upiekszają dzieła!
Pierwsze skojarzenie: Frida. Pasuje jak ulał. Ładnie
opowiedziałeś o tym. Czasem uczeń prześciga mistrza.
Malarz też człowiek, ja tez czasem maluje ale myslami
hihi. Ładnie namalowałeś swój wiersz nic tu poprawic
,z usmiechem go czytałam.
super świetny erotyk te malarskie ogólnie związane ze
sztuką szczególnie sztuką Kochania są naj... wiecej
takich