Boisz się
Jesteś odemnie daleko
i zabijasz się myślami,
że ja na Ciebie nie czekam,
że wszystko skończone między nami.
Boisz się ...
że nie będziesz miał powrotu
by do domu wrócić,
lecz to Ty narobiłeś kłopotu
mojemu sercu kazałeś się smucić.
Wspominasz jak nieraz było pięknie
czego ja nie zaprzeczam,
lecz Ty mi kazałeś przejść przez mękę,
z której się teraz uleczam.
Boisz się ...
że odrzucę Twoje słabości,
rękę schowam za siebie,
że nie odzyskasz miłości,
która należała do Ciebie.
Ty ją ...
brutalnie odrzuciłeś do kąta,
nie szanowałeś, raniłeś mój świat,
potrzeba czasu, by brud wysprzątać,
by wzbudzić do miłości zdeptany kwiat.
Do męża
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.