Boję się
Czy mam dalej oszukiwać
zastanawiam lecz
boję się
dręczę
jak długo
ile ma to trwać
dzień lub dwa
co mam robić
nie chce kłamać bo
wyjdzie i tak
co wtedy zrobię
na jaką wyjdę
co sobie pomyślisz
wyjdę na dziwadło
co robić
lękam się
nie mogę popatrzeć w twoją twarz bo
wszystko wyjdzie
uleci nasza znajomość jak senny wiatr
autor
martusia87ster
Dodano: 2016-11-29 18:35:45
Ten wiersz przeczytano 876 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
pozwolę sobie za Danusią:) pozdrawiam serdecznie
Strach jest naturalnym odczuciem.
jak też 'boję się boję' mówiła ta co ją Zbyszko kochał
w:)
a boje są na wodzie
ostrzeżeniem
czy pewność masz
wypłynąć na wody szerokie
też w sedesie się urodzić
to powiem
nie tylko oddychać sie umie
ale też pływać w;):)
czyzby to 'ciezjem' w:):)
Witaj Martusiu.... rozumiem co targa peelką, czyli
strach przed wyznaniem prawdy i niechęć do kłamstwa.
Wyznanie prawdy oznacza dojrzałość a także szacunek do
siebie i osoby zainteresowanej. Treść dobra, zawiera
prawdziwe emocje, jednak zapis należałoby poprawić,
usunąć, zbędne słowa, które mówią o tym samym, nic nie
wnosząc do tekstu. Serdeczności.
szczerość jest najlepsza
Ładny wiersz pozdrawiam