BOKSER
nie znam nikogo kto ma takie problemy ale znam życie...
Uderzyłem cię
nie chciałem
ale wiesz
jak łatwo się denerwuję
gdy przypalasz
ziemniaki
zapominasz wyprasować
koszule
lub rozmawiasz
z sąsiadem
jutro kupię ci kwiaty
autor
ZOLEANDER
Dodano: 2013-09-17 08:47:07
Ten wiersz przeczytano 2531 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (41)
boks ma we krwi wyssanej z matki,
traktowanej przez ojca jak treningowy worek -
teraz biorą przykład jego własne dziatki,
bo kochany tatuś jest dla mamusi potworem!
żeby łobuza nauczyć kultury i obycia,
trzeba, kiedy wróci pijany jak świnia nad ranem,
zanim, kobieto się weźmiesz do bicia - spraw by
kończyny miał solidnie związane,
nastepnie przyktyj mu korpus kartonem..
i bejsbolowym kijem wal by dostał to, co wydał na
żonę!
zapamiętaj kobieto z tego przykładu,
że będzie obolały, lecz nie zostawisz śladów!
ten kto podniesie ręke na kobiete to potwór kwiaty to
on sobie może wsadzic pozdrawiam
Dzięki dziewczyny! ;*
Trudny temat, dobry przekaz.
Pozdrawiam, Jolu
smutna prawda ...ale tak się zdarza ...a kwiaty cóż
ona ich nigdy nie dostanie ...
pozdrawiam:-)))
wlasnie, niech sobie te kwiatki...
Pozdrawiam:)
jutro kwiaty a dzisiaj baty! niech sobie te kwiatki...
Niech się wypcha z tymi kwiatami
precz "damski bokserze"
pozdrawiam Jolu:)
Jutro pewno nie zdaży, bo znowu uderzy i tak do czasu
aż ona zdecydowanie powie ..dość!Fakty,w ładnej
miniaturce:)Miłego ZOLEANDER:)
smutna rzeczywistość. jesiennie pozdrawiam
Niestety to rzeczywistość ćwierci naszego
społeczeństwa.