Ból
Czuję ból...
Ból,który krzyczy i domaga się
wolności...
A zawsze dostaje to czego chce.
Jest zbawieniem i ukojeniem,
Zasklepia rany zadane przez miłość.
Lecz dopiero jego źródło udziela leczniczej
mocy.
Zapytasz,co to?
Odpowiem Ci...oto Łzy.
Zaczekaj!
Niestety nie jest on doskonały...
Nie zabije Twoich wspomnień
I dlatego nie pomoże zapomnieć!!!
"Nic nie dzieje się bez przyczyny...przyczyną jesteś Ty,a skutkiem są moje łzy"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.