Ból
Nic tu nie ma...
Mówże sieroto, kto Cię uderzył
Kto Cię opluł, kto znieważył
Wielkiś jest, a wystarczy drobna rzecz
Byś nie przejrzał i zaniemówił
Prorokuj nam o wielkie nic
Co Ty potrafisz w ogóle?
Ani wstać, ani bić….
Tylko obrywać potrafisz
Wisisz na drzewie słabeuszu
Zejdź, jeśliś wielki, drobny oszuście
Manipulancie mas, kłamco i złoczyńco
Zbóju i złodzieju
Jesteś wrzodem, który boli
Ale my znamy lekarstwo
Nic nie zdziała Twe oszustwo
Nie zrobisz nic wbrew naszej woli
Porodziła Cię nierządnica
Uzurpatorze władzy
Zwykły, marny bluźnierco
Nie ma słów na Ciebie
Tak też widzi ślepy
Tak też słyszy głuchy
Tak i mówi niemowa
I tak czuje…..
Czyżbym był wszystkim?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.