Ból
Dla Ani
Hej, czy słyszysz mnie
Jeśli tak to odpowiedz mi
Czy nadal strach w tobie jest
Czy nadal gorycz pochłania cię
Patrzysz w niebo gwiazd
Pochłania cię rosterka z dawnych lat
Śniłaś o lepszym świecie
Zrównano cię z blotem
Nie poddawaj duszy!
Krzyczę ból
W wszechświata otchłań
Tam gdzie miejsca już nie ma
Tam gdzie życie me nie sięga
Krzyczę ten ból
Byś obudziła się znów
Nie ma miejsca dla niego w mym życiu
Śnił mi się świat
Gdzie ból nie istniał w nas
Śniłem o tym świece tyle dni
Tak lepszym, że nie chcialem go
Wolałem swe życie
Swe dawne dni
Więc krzyczę znów ten ból
Bo nie rozstaniemy się tak
Chociaż nienawidzę go
Nie potrafię go odrzucić
To moje życie bólem jest
Bo niezrozumiany
Wędrują do blasku słońca
Wciąż...
Co ludzkie tak mi obce
Ból nie odłaczny jest, to nasz sens życia, bez niego nie możemy istnieć, ale czasami ból spowodowany przez przyaciół jest najgorszy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.