Ból-fala.
Ból, fala
Drżenie mego ciała
Widzę Twe oczy, w których słonecznik się
złoci
Znów ból, fala
Nie miałam prawa złym słowem Cię okalać
Po co istnieję, gdy ranię?
Lepiej jak niedźwiedź zapaść wtedy w
spanie
Nie wytrzymujesz ze mną
a ja-z sobą
ognisty, zgniły temperament nie jest mą
ozdobą
Ból, fala
Wiązka mego krzyku wśród skał się
przewala
ból..fala..
autor
Riannon
Dodano: 2005-05-26 10:16:15
Ten wiersz przeczytano 569 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.