Ból istnienia
Łzy jak jesienny
deszcz spadają na
dłonie,
gorycz istnienia
żyć nie daje.
Kropla za kroplą
ciche łkanie słychać
przepełnione żalem.
Bolą z każdą kroplą
coraz bardziej
nie znając odpowiedzi na pytań wiele.
Zawsze tak już będzie?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.