Ból istnienia
...
Tak załamany, pod wpływem osłupienia,
bo męczy mnie bez przerwy wielki ból
istnienia.
Każda myśl niczym koszmar mnie nęka,
a serce powoli ze smutku mi pęka.
Ma dusza ze złości cała się pieni,
Czuję żal. Nie czuję już nadziei...
I po co teraz pozorować sympatię ?
Pisać wiadomości, udawać empatię ?
Zawód wylewa się ze mnie jak rzeka,
bo chciałem pokochać drugiego człowieka.
autor
niepoprawny_romantyk
Dodano: 2010-07-05 02:21:01
Ten wiersz przeczytano 863 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
pragnienie kochania musi być wewnątrz duszy i gdy
jest żadne złości jego nie zniszczą gdy jest już
uczuciem.Wiersz ma prawdę życiową w sobie na zasadzie
kochaj mnie według mojego wyobrażenia Każdy ma swoją
drogę do uczucia ale pośpiech na niej wyznacza dwoje
ludzi Dobra poezja penetrująca obszary duchowe +
On potrafi odebrać chęć do życia. ,,Po co pozorować?"
Ja nie dostrzegam powodu. Twoje uczucia poznane mi i
zapewne nie tylko. :)
"I po co teraz pozorować sympatię ?
Pisać wiadomości, udawać empatię ?" a może to nie są
pozory? gama ludzkich uczuć jest bogata jak tęcza, tak
jak w przyrodzie nie występują wyłącznie biel i czerń,
tak w sercu jest miejsce na więcej niż miłość lub
nienawiść...