Ból mój przyjaciel
Leżę w łóżku i znów umieram
Kto mnie dobije tym razem?
Leże i marzę
O zdrowiu jak dawniej
O byciu szczęśliwą
Pełną życia
Ból stał sie przyjacielem
Wszędzie jest ze mną
Wierny jest
Trzeba mu przyznać
Oczy znów bolą
Chcą sie zamknąć
Czemu? Powiedźcie czemu?
Ręka drży
Coraz trudniej pisać
Listy miłosne do niego
On żyje w nieświadomości
Błogiej jak jego dotyk
Prawda go zabije
Prędzej niż mnie
Znów dzwonił do mnie
Mówił o naszej przyszłości
Nie wie że moja jest w grobie
Jego stanie nad nim
Z lilią w ręku
żyj i pozwól żyć
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.