Ból osamotnienia
Znów płaczę,
w pokoju,
w osamotnieniu.
Leżąc na łóżku
zwijam się w cierpieniu.
Zaciskam pięści,
dłużej już nie mogę.
Czuję jak myśli
rozsadzają mi głowę.
Nie mogę spać,
myśli nie pozwalają.
Wciąż po policzkach
łzy mi spływają.
Znów całkiem sama,
nikt nie przytula,
nikt głaszcząc włosy
do snu nie utula
autor
kocipazurek
Dodano: 2007-06-22 22:31:05
Ten wiersz przeczytano 668 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Piekny choc smutny wiersz.. samotność potrafi wyssać
wszystkie soki :(