Ból, smutek, rozpacz.
Taka była Jego wola
Wszystkim nam należą się kondolencje,
ale od kogo? Od Pana Boga.
Spokojnie i z wiarą odszedł, kończąc swoją
„kadencję”,
wszystkich nas ogarnęła ogromna trwoga.
Modlimy się za Jego duszę, cierpimy i
płaczemy,
rozpacz objęła cały świat,
bo cóż bez Niego poczniemy?
Taka była wola Boga- zabrał swój kwiat.
Papież upewnił nas żyjąc na ziemi,
że przechodzimy do wieczności,
że tylko nasze miejsce pobytu się
zmieni,
świadectwo tego dawał do końca, czekając z
ufnością.
Nie bał się, bo ufał- a my wciąż się
boimy,
ciągle w nas mało wiary, śmierć nas
przeraża.
Teraz jest rozpacz i się modlimy
za spokój duszy naszego Papieża.
Pogódźmy się z wolą Pana
i módlmy się za naszego Ojca duszę
gorliwie.
On czuwać nad nami nie przestanie,
a nasza wiara Go tam uszczęśliwi.
Niech Bóg ma Cię w swojej opiece. Módlmy się.......
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.