Bolero
Nie ma nic piękniejszego
najpierw tańczą ręce unosząc się w górę
z dłońmi jak skrzydła ptaka na wiatr
rozchylone
a pózniej opadają wolnym lekkim ruchem
miękko i delikatnie muzyką stłumione
stopy lekko na palcach wiotko się
poddają
robią krok do przodu pózniej się cofają…
muzyka w ciało wpływa swą drażniąca nutą
wypełniając uda biodra i ramiona
falujesz w deszczu dźwięków jesteś trawą
kruchą
która tęskni za wodą bo jest jej
spragniona
stopy lekko na palcach wiotko się
poddają
robią krok do przodu później się
cofają...
nagle w tobie narasta wzbiera ton wysoki
tak jakby sam się począł bez twego
udziału
i unosi cię całą wznosi pod obłoki
aż czujesz jak ptak prądy w powietrzu z
kryształu
muzyka w ciebie wpływa i ciało wypełnia
jak akt co się nie kończy słodyczą
pulsuje
bez końca wciąż bez końca głośniejsza i
dźwięczna
jest w tobie więc tańczysz jest w tobie
wirujesz
twoje ręce jak struny dźwięczą każdym
ruchem
stopy takt przeczuwając udeptują ziemię
już nie jesteś kobietą- jesteś tańca
duchem
znikniesz gdy muzyka ucichnie a rytm się
rozwieje
Komentarze (37)
Zwiewnie, rytmicznie, tanecznie w nawiązaniu do dzieła
Maurice'a Ravela. Brawo za pomysł i wykonanie.
Przebudziłaś :)
Pozdrawiam
Tak pięknie to opisałaś, że lepiej by ta muzyka nie
miała końca :)
Bardzo dziękuję za miłe słowa
Na imię mam Aleksandra-Ola
Wczoraj byłam, czytałam, słuchałam, zachwycałam się.
Dziś wracam by podkreślić swoje podobanie, dodać
zasłużony plusik, złożyć gratulacje za pomysł i
wykonanie. :):):)
Pięknie opisujesz Bolero
Osobiście uwielbiam bolero
Pozdrawiam serdecznie :)
Nie wiem jak masz na imię...
Piękne to musi być:) jak Twój wiersz:))
I w tym tańcu gestykulujemy świadomie, albo
nieświadomie! To drugie naturalne, pierwsze dla
Natury.
Poezja tańczy! zewsząd.
I mnie również poniosło, co się tyczy tej treści.
Dla mnie super!
Pozdrowienia ślę!
Dzięki za radę!:) Póki co liżę rany po lekcji walca
jakiej udzieliłam mojej młodszej bratanicy
Florze.Omówiłyśmy temat -obroty,kroki i te klimaty i
przyszedł czas na praktykę.Florentyna znienacka zwisła
w obrocie tuż przy ławie w pokoju.Krótko mówiąc
padłyśmy jak kawki.Florka jako niższa wpakowała się
bez szkody pod ławę-ja wyrżnęłam w nią brodą.Cud że
zęby nienaruszone!
Był biues jest Ravel. Niby coś innego ale klimat w
miarę podobny. Ja jako antidotum na ten splin
zaleciłbym Ci przetańczyć całą noc tak do utraty tchu
przy muzyce Disco Polo. Nawet jej nie musisz lubić.
Wiersz ładny co potwierdziłem plusikiem:)))
Mnie poniosło :) i przeniknęło, pięknie.
Pozdrawiam
Słowa unoszą się, wirują... jak w tańcu.
Pozdrawiam
Narobiłam błędów-przepraszam
Dziękuje Ci z głębi serca Waldi za serdeczne słowa
szkoda o mojej pisaninie i o mnie też.Staram się
postępować zgodznie z zasadą Władysława
Bartoszewskiego brzmi ona -lepiej być
przyzwoitym-tylko tyle i aż tyle.Jak mi to wychodzi? O
to trzeba by zapytać osoby,które mnie poznały-ja po
prostu się staram
Bardzo ładnie piszesz swoje wiersze ... myślę że masz
cudowne serce ...
Super pomysł i wykonanie wiersza,
który mi się bardzo podoba,
pozdrawiam wieczornie.
P.S Z pięknym Bolero Ravela kojarzy mi się poniższy
popis angielskiej pary
https://www.youtube.com/watch?v=kNwAC1vV38Y