Boleść
Taki wygłup, choć sprawa raczej poważna
Spazmy i bóle, wielkie cierpienia,
którymi
Raczej się z nikim (tylko z lekarzem)
dzielimy,
Ale w poezji nikt nie opiewa zazwyczaj,
Chociaż potrafią dopiec boleśnie, aż
krzyczysz.
Zatem cierpiący dziś dzielę z Wami się
męką,
Która przeminie. Mam tę nadzieję, że
prędko,
A Wy zgadnijcie, czemu tak jęczę i
stękam.
Komentarze (22)
Może chodzi o jakieś sensacje żołądkowe? Czy po
nawiasie nie brakuje "nie"?
Życzę autorowi uporania się z boleścią. Pozdrawiam:)
Dziękuję za wizyty. Nie sądziłem, że moja zagadka
będzie aż tak trudna. Skoro 5 osób się nie domyśliło,
nie będę Was dłużej trzymał w niepewności, tylko dam
podpowiedź: Wierszyk jest akrostychem.
Wirus Korona złożył Tobie wizytę?
Albo są to takie same cierpienia jak młodego Wertera?
Czy w tym ostatnim przypadku na miejscu jest życzyć
wyzdrowienia?
Pozdrawiam Michale.
Zupełnie dobrze to może być męka twórcza, żartem
podana, bo wątpię, by wena mogłaby Cię opuścić.
A na poważnie, to jest tak, jak piszesz - z bólem
dzielimy się z lekarzem, na zewnątrz - światu,
pokazując uśmiech.
Pozdrawiam serdecznie :)
Smutny wiersz na temat zdrowia.
No, nijak nie mogę zgadnąć,
w czym boleści przyczyna...???
Dobrego dnia Jastrzu:)
Kochany Jastrzu trudno zgadnąć, albo miłość, albo
szpital. Nic innego nie mogę wymyślić. Co by nie
było,życzę Ci dużo zdrowia i szczęścia w miłości. U
mnie jeszcze 10 -trwa.czyli wszystkiego najlepszego w
Dniu Mężczyzn.
Ból potrafi być jak żona i doskwiera jak ????dobranoc
...