Bolo
Bolo
Coś zabulgotało
zawrzało
cisza
nic się nie stało
Bolo śpi w kącie
nawet ogonem nie ruszył.
Za oknem świt wita ludzi,
autobus uległ awarii
stoi na skrzyżowaniu
tamując ruch,
i znów coś zabulgotało
zawrzało
i cisza
Bolo śpi jak spał
tylko ja już nie śpię,
patrzę jak ludzie pośpiesznie
klnąc zapewne
śpieszą się przed siebie.
Uroki poranka jesienią.
Bolo śpi jak spał
nikt nie mówi
Dzień Dobry
Łódź 10.10.2013 Mirosław Pęciak
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.