W bólu stworzona....
Narodziła się o świcie, tęczą
przepleciona...
Błagalnym spojrzeniem - w bólu
stworzona.
Jej wzrok był wymowny...
Zamiast źrenic - dwa ognie.
Płonęły chciwością, pragnieniem i
pożądaniem...
Tak rodziła się moją miłość do Ciebie
kochanie.
autor
(OLA)
Dodano: 2005-08-18 00:05:27
Ten wiersz przeczytano 450 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.