Boskie milczenie
Zainspirował mnie wiersz Izydy45 "Niepokorna dusza"
Mówią, że Wszechmogący
i że dobry jak tato,
kocha bezwarunkowo,
nie za tamto czy za to,
więc czemu milczy?
Słowem nie odzywa się wcale,
gdy mnie kryzys dobija
lub ze szczęścia się palę.
W lecie milczy upałem,
w zimie siarczystym mrozem.
Milczy, kiedy złorzeczę,
milczy, kiedy się korzę.
Kiedy chcę podziękować,
milczeniem się zasłania,
odwraca się plecami,
gdy... bierze na barana.
Ps. Naśladowanie księdza Twardowskiego:))
Komentarze (90)
Zosiak, lotka, JacekZ spóźnione, ale szczere:
Dziękuję:))
Piękny wiersz... piękny :)
Cały On! :-)
Piękny wiersz, aż się ciepło na sercu robi :-)
Też lubię księdza Poetę! :-)
Pozdrawiam ciepło :-)
No jak my, gaduły, mamy "usłyszeć" Jego interwencje?!
On nadaje na innych falach - sorki, to my!
A On zawsze gotów wziąć na barana tych, co mają Go
gdzieś:))
Fajowa puenta WN - pozdrawiam:)))
Weno48, dziękuję serdecznie, pozdrawiam:))))
PaniMarce:))))
Małgorzato, a nuż? Pozdrawiam:)))
suuuper - ale najważniejsze - jest...
suuuper - ale najważniejsze - jest...
Bóg nie milczy a znakami na niebie i ziemi wskazuje
ile złego ale i dobrego dzieje się na świecie. Trzeba
umieć Go słuchać i bacznie się przyglądać i nie
będziemy się dziwić, że jest tak jak jest. Pozdrawiam
Dorotko, miłej niedzieli.
I sprawdza czy dasz się zaprosić..?
kaczor(ku) chciałabym, żeby było, jak piszesz:))))
Bawi się może w berka?
Zewnętrznie milczy ale wewnątrz Ciebie Dorotko
przemawia, trzeba tylko się wsłuchać.
Pozdrawiam z uśmiechem paa
kasztanowcu:)))))