Boskie milczenie
Zainspirował mnie wiersz Izydy45 "Niepokorna dusza"
Mówią, że Wszechmogący
i że dobry jak tato,
kocha bezwarunkowo,
nie za tamto czy za to,
więc czemu milczy?
Słowem nie odzywa się wcale,
gdy mnie kryzys dobija
lub ze szczęścia się palę.
W lecie milczy upałem,
w zimie siarczystym mrozem.
Milczy, kiedy złorzeczę,
milczy, kiedy się korzę.
Kiedy chcę podziękować,
milczeniem się zasłania,
odwraca się plecami,
gdy... bierze na barana.
Ps. Naśladowanie księdza Twardowskiego:))
Komentarze (90)
GrażynkoS, dziękuję za wizytę:))
Ach, niesforny Wicku, czy porównując moją radosną
"tfurczość" do księdza Baki miałeś na myśli ten
fragment, cyt za wikipedią:
". Dawniej uznawano je (wiersze Baki) za przykład
skrajnie złego smaku poetyckiego czy wprost
grafomanii"
Pozdrawiam:)
Dobrze ukazałaś w swoim wierszu ludzką nieświadomość
obecnosci Boga i Jego ogromnej pomocy w naszym życiu
Człowiek przyzwyczaił sie do nażekania i nie
analizowania kto nieraz niesie za niego krzyż
Znam wiersze ks Twardowskiego i bardzo sobie cenię
jego wiersze
Pozdrawiam serdecznie Grazynko :)
Gorące modły zimne niebiosa,
Bolesny człowieczy dylemat,
Czy boskie łzy to poranna rosa,
Gdy Pan Bóg milczy na temat?!
ściskam
Gruszko, może i za dużo Twardowskiego czytam, ale
uczyć się na Mistrzu, to nie dyshonor:)))
Bardzo dobry wiersz i zgadzam się, że widać w nim
księdza Twardowskiego. Pozdrawiam:)
bo s kiery milcze nie o wiec -
ba, ranek tysz prowdy nie powie
tu mon konsternacyjo taka;
nie farosz Twardowski,
a ksiondz Ziutek Baka
y Nowych Aten B. Chmielowski!
Dzięki za podpowiedź:))
Bomiś, chyba mi pochlebiasz moim ulubionym
Twardowskim, ale skoro tak, dopiszę oddolny
komentarz:))))
Też sobie zadaje te pytania, choć mamy z każdej lekcji
wyciągać wnioski, jako że potrzebne są dla nas. A to,
że nosi nas na baranach, świadczy o tym, że razem z
nami Bóg dźwiga to brzemię. Tak to rozumiem.
Ciekawy, refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam Dorotko.
niedźwiedzica Twardowska:)
zaraz po wielokropku i spacji, bym dała puentę, ale
jak tam chcesz, Dorotko;)
Swietne a puenta mistrzowska pozdrawiam
albo ksiezna Twardowska :)))
Ty to umisz tak... odwrocic, by roztlumaczyc..., ze...
no, no...! :)
ojej, kocham cię za tę puentę,
jak tatuś na barana... :)
normalnie jesteś - ksiądz Twardowski w spódnicy:)