boso na łączce
„starałem się żyć tak abym w godzinie śmierci mógł się raczej cieszyć niż lękać „ Witold Pilecki
przy pierwszym ból był niepojęty,
chciałem
kląć jak szewc, roztrzaskać wszystko w
zasięgu ręki.
nie pamiętam, czy silniejszy był gniew, lęk
czy
zdumienie, że to się jednak dzieje. przy
drugim,
cierpienie było podobne tylko lęk
mniejszy.
przy trzecim, czwartym i piątym
pomyślałem,
że w zasadzie jestem gotowy zmienić
nazwisko,
imię ojca, zawód, wszystko im podpisać, i
wtedy
coś brzdękło o podłogę. z czapki człowieka
z kijem
zerwał się orzeł, w popłochu gubiąc
koronę.
przy szóstym, siódmym i ósmym powrócił
spokój,
pewność siebie, świadomość, że być
człowiekiem można
i bez paznokci. dwa ostatnie to czysta
formalność a potem
kazali mi zdjąć buty.
Komentarze (17)
historia o tym wypowiada się globalnie a ten wiersz
poświęcony konkretnej osobie, którą dopiero poznałam
nieznacznie z opisanego cierpienia:)
Bardzo dramatyczny przekaz. Dobra lekcja histotii.
O matko! Niesamowity! Wstrząsający! Świetny! Słów
brak...
Przeczytałam wczoraj, ale musiałam dać sobie czas na
ochłonięcie, na to, bym przestała zaciskać pięści i
zęby. Teraz też mam kłopot z pisaniem, więc kończę.
Pozdrawiam. Spokojnego :)
przeczytałam jakby jednym tchem w ogromnym napięciu,
świetny:)
Wstrząsające obrazowanie, dramatyczne, poruszające do
głębi. Nie pozostawia czytelnika obojetnym wobec
trudnej, do ujęcia w słowa, treści. Gratuluję
świetnego wiersza.
Zatrzymuje, daje wiele do myślenia i skłania do
refleksji. Zrywający się orzeł z czapki gubiący koronę
- bardzo obrazowe. Pozdrawiam
Lekcja historii bez bicia kijem po łapach.
Świetnie napisany wiersz o przemyślanej konstrukcji .
Stopniowane właściwie napięcie i mocne zakończenie.
Pozdrawiam
Bardzo wzruszający wiersz. Pozdrawiam bardzo
serdecznie
Niesamowicie napisany. Jestem pod ogromnym wrażeniem
twojego pióra. Pozdrawiam
Są emocje!! ciarki mnie przeszły na koniec
/być człowiekiem można
i bez paznokci./ to zatrzymało najdłużej...
brzdękło czy brzdęknęło? pozdrawiam;)
Przyznam, że czytałam na bezdechu...Potem przeczytałam
już bardziej spokojnie, wyobrażając sobie kolejne
etapy tortur. Bardzo dobry wiersz, poruszający,
intrygujący, ciekawie napisany. Jestem pod ogromnym
wrażeniem.
Dzięki dopiskowi, wiem kogo dotyczy ten przejmujący
wiersz, przedstawiający tortury, jakie stosowali wobec
Witolda Pileckiego funkcjonariusze SB. W tytule kryje
się miejsce pochówku, tego wyjątkowego człowieka,
któremu po latach przywrócono honor.Ciężki wiersz.
Dobrej nocy.