Botanika w zakresie dziwnych...
Pobladłeś
i stał
się
chaos
nad brzegiem
jesiennego
liścia
oszczepowatego
idźmy
idźmy
wciąż
dłoniasto
wrębne
dzielne
wtulają
chłodno
w dłoń
Spytana chwili
gdzie
październik
obsuszony
nekrotyczną
plamistością
w kształcie
kaczej
stopy
potwierdzam
byłam w nim
kwitł kilka tygodni...
Zafascynowana Botaniką...
Komentarze (9)
ooo... zaskakująco i niejednoznacznie
Potrafisz zaskoczyć:). Nekrotyczna plamistość...hm...
Buziaki:)
sugestia i porównanie
ciekawie
w metaforę, ups :))
Miniatura ludzkiego życia zamknięta w metafora liścia,
bardzo mi się.
Pozdrawiam
:)
interesujące:)
chaos ... z niego powstało wiele ...ciekawie ...
pozdrawiam:-)
Ciekawy wiersz. Pozdrawiam
ciekawe odwołanie się do botaniki jestesmy jednym
wielkim drzewem życia pozdrawiam :)