Boża Krówka
Wiersz jeszcze nie dokończony...
Bezdenne czeluści
Twego majestatu
Nieodgasniona tajemnica
Twej monumentalności
Biedronko
Nie ty bledsza jesteś
Od róży
Lecz to ona zbyt czerwone
Przywdziała szaty
Nieskromna
My, którzy twierdzimy
Że łąka całym twym światem
Jakże maluczcy musimy
Wydawać się z powietrza
Gdy ubodzy
w całym swym bogactwie
Wznosimy ręce i
Daremne do ciebie
zanosimy prośby rymowane
Zuchwalcy
Opowiedz mi o smaku
Srebrnej rosy
Dla poetów niedosięgłym
A tobie juz tak spowszedniałym
Opowiedz mi o śpiewie
Świerszczy, czym
Różni się koncert poranny
od wieczornego.
Reszta... Reszta przyjdzie z czasem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.