***Boże gierki***
Dzięki Tobie znów mam wenę... Dziękuję...
W pryzmacie nierzeczywistych prawd
rozszczepiwszy swoje ja na dwa
jak grom z jasnego nieba na mnie spadł
najrealniejszy na świecie grad
Zło z dobrem tańczyło mi koło ucha
ostatnie tango namiętności
wokół nie było żywego ducha
A Bóg hazardzista rzucał kości
Kochaj rzekł- na pięć
Nienawidź gdy wypadnie dwa
Ucieknij i żałuj- sześć
oj, to radio zbyt głośno gra
Muszę to przemyśleć,
Boże ja tak nie mogę
potrząsam stołem- masz ci los
piątka wypadła na podłogę...
Choć daleko mi do Baczyńskiego, Różewiczem też nigdy nie będę, ale to z miłości do Ciebie te wersy tak kiepsko przędę...
Komentarze (8)
Brak słów, po prostu świetnie. Nic dodać, nic ująć :)
Wspanialy wiersz i to nie tylko temat wiersza ,ale w
kazdym jednym calu po prostu SUPER.
kochaj na pięć, a wiersz na celujący...
Ciekawy wiersz ładnie napisany. Boże gierki dosięgaja
każdego z różnym skutkiem. Tobie pomogły w ciekawej
formie i temetyce tego wierszaŚwietnie.+
Od dawna powtarzana prawda, że ktoś strzela a ktoś
kule nosi. I choć od gierek zaczynasz to
optymistycznie kończysz - bo przecież na miłość
postawiono. Ciekawy i rytmiczny twiersz.
Dobry wiersz, ciekawy temat-pomysł na napisaie tych
rymów doskonały.Puenta dość optymistyczna- cóż można
chcieć?czytać i się zachwycać.
Bardzo mi się podobają te boże gierki, a najlepiej
druga zwrotka, ona mówi wszystko. Gratuluje udanego
wiersza.
Nie wazne gdzie upadnie- piatka oznacza milosc!
Swietny pomysl i realizacja- Gratuluje