Boże ratuj.
Tyś moją nadzieją,
w chwili zwątpienia,
pocieszeniem w rozpaczy,
mym Bogiem
i drogowskazem,
lecz nie wiem,
czy dobrze rozpoznaję tę drogę.
Wokoło prawda zatajana,
jest ponoć furtką do Ciebie,
a myślałam,
że miłość przezwycięża
wszystkie bariery.
I wierzyć mi pozostaje,
że w Swojej łaskawości
wybaczysz ten ludzki zamęt.
Dla wszystkich, którym nie jest obojętna prawda.
autor
Mikoku
Dodano: 2007-01-07 16:49:28
Ten wiersz przeczytano 715 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.