BOŻY DOTYK
Pustka, ciemność dookoła, złe myśli
Czuję że jestem sama wszyscy już wyszli
Upadam, upadam i nie mam już sił
Głowa jakby dzwon w którą ktoś by bił
Szamocę się i spadam z wysoka w dół
Ręka opada czuję potworny ból
Otwieram usta czuję tylko niemoc
Coś mówię i słyszę "Boże, Boże ześlij
pomoc"
Wszystko usuwa się z pod ciężkich jeszcze
stóp
Lecz czuję że ktoś przestępuje domu mego
próg
Wspaniała jasność wypełnia mój pokój
Serce wciąż wali lecz odczuwam spokój
Choć nigdy nie chciałam słyszeć o Bogu
Teraz wiedziałam że stoi On u mego boku
Byłam szczęśliwa choć jeszcze oszołomiona
Przyjęłam Jezusa i jestem zbawiona
Komentarze (4)
przeżyłam osobiste spotkanie z Bogiem a to co piszę
to już me wnętrze Pozdrawiam i dzięki
ładny pełen refleksji wiersz, pozdrawiam cieplutko
Ciekawe, na fakcie piszesz?.
Wiersz dobrze poprowadzony.
Pozdrawiam
intrygujący dobrze napisany wiersz pozdrawiam