brak czasu na życie
Wychodzę z domu,
z domu mych kolorowych snów,
kolorowych marzeń.
Wychodzę w szary świat,
świat pozbawiony wszelkiego piękna.
Porywa mnie tłum,
tłum ponurych przechodniów.
Ich twarze są takie same,
tak samo obojętne.
Przyjaciele! dokąd zmierzacie?
Nie słyszycie...
Zbyt zabiegani by mnie posłyszeć.
Czy wśród obowiązków pamiętacie o swym
życiu?
zwolnij, przystopuj, pomyśl o sobie...
autor
twarzo
Dodano: 2008-01-30 18:09:40
Ten wiersz przeczytano 618 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Anafory użyte w Twoim wierszu powodują, że łatwiej
odtworzyć obraz, który został tu słowami namalowany...
Wiersz ładny. pozdrawiam :*