Brak jego miłości*
Podążam własną drogą śmierci
ktoś woła
nie słucham idę dalej
Pragnę wkroczyć na kwiatową polanę
poczuć ten zapach miłości
usłyszeć tysiąc słów kocham
usiłuję uklęknąć i zakończyć własne
cierpienie
Marzenia powróciły
łza zastygła w sercu
czy nie mam już siły
może Bóg nie chce mego uśmiechu
Zaczynam wołać o pomoc do anioła
lecz on już dawno opuścił
pamiętam ten dzień goryczy
jednym słowem runął cały wszechświat
I znów podążam tą drogą
ciągle powracam na pole wspomnień
proszę wróć
ja wciąż czekam
Komentarze (19)
Boleść ....... zawsze można przepalić na papier.......
coś o tym wiem......
bardzo ładnie napisane, niebanalne, chociaż smutne.
ale skłania do refleksji:)
plusik
Droga moja, nie wołaj Jego,nie wracaj! Nie wolno! ja
tak robiłam i popatrz,ile bólu w moich wierszach,Ty
robisz to samo! Patrz do przodu,nie oglądaj się,to nie
ma sensu. Kochanie,jeśli odszedł to nie był
Przyjaciel. Nie zostawia się bliskich sercu osób,
Sławek ma obowiązki,zobowiązania,szanuję to. Dla mnie
też jest tuż obok,gdy Go potrzebuję i na tym to
polega. Trzymaj się! gorąco pozdrawiam :))))
Od wypowiadania słowa "kocham" miłości nie przybywa,
ale jest to klucz do serca kobiety.
Brak jego Miłości- mówi sietrudnoi doreze że chociaż z
drugiej strony ona jest:)_+
I jak żyć w tym świecie rzeczywistym, gdy wspomnienia
tak bardzo bolą?
a jednak jakoś trzeba...tłamsić je w sobie, aż w końcu
wygasną....Pozdrawiam i +zostawiam:)
Wiersz czyta się jednym tchem i ciągle mi
mało...świetny utwór.
Wiersz pełen smutku i rozczarowania...wspomnienia
wracają i pozostaje czekanie...napisane ze smakiem
Bo wspomnienia jak piękne są tak też zawistne i
bolące...i wracasz ciągle na to pole, by poczuć
smutek...pięknie opisane, chociaż smutne...uczucia
Przejmująca prośba!
dużo rozpaczy w wierszu ale tak właśnie jest gdy
tracimy wiarę gdy jest nam zle - smutny ale piękny
wiersz-pozdrawiam
świetne pełne emocji...głowa do góry.chciałam dodać co
do Twojego komantarzu: też miałam przyjaciółkę była mi
jak siostra...była.ale dzięki nielicznym osobom dałam
radę...one prawdziwie mi pomogły mimo że ból jest
nadal...nie trać wiary w ludzi. pozdrawiam serdecznie
;)
Miłość gdy odchodzi, rani nas najbardziej.Ale nigdy
nie wolno się poddawać- bo na tyle serc, trafi się to
najpiękniejsze i wierne do końca.
Bóg chce twojego uśmiechu. Chce, żeby szczęście było
naprawdę wielkie, dlatego nie daje go od razu.
Pozdrawiam:)
ładnie napisany wiersz... dobry kawałek poezji
pozdrawiam :)