Brak połączenia...
Proszę mi
wytłumaczyć, co to się stało,
Że mi
łączność telefoniczną przerwano.
Do dziś
jeszcze, tego faktu nie poznałem.
Przecież
wszelkie należności regulowałem!
Nie
podobna, by przy dzisiejszej technice,
Coś takiego
w telekomunikacji miało miejsce.
Prawdę
powiedziawszy, to jestem w rozterce.
Czy to
błąd, który powstał w małej usterce?
W
niedzielę, dnia 11 bm. wieczorem
myślałem,
Że szykuje
się napad na mnie, lub mieszkanie?
Bo nie będę
mógł wezwać pomocy w tym stanie.
Dlatego, że
należytego połączenia nie miałem!
12.03.2001
r.
Usługodawca odpisał; z powodu podłączania nowej centrali, chwilowo przerwano łączność.
Komentarze (2)
naprawdę nie napadają,bez obawy...ale są jeszcze
napewno dobrzy sąsiedzi którzy by pomogli...
Na złośliwość rzeczy martwych wpływu nie mamy,,,,a
posprawdzać trza było...czy myszki kabelków nie
podgryzły :)