Brak równowagi...
Balansuję na ostrzu,
to pewności, zwątpienia,
ledwo powiem dzień dobry,
czeka już do widzenia.
Jestem zdrowa, znów chora,
zwłaszcza teraz jesienią,
nawet dobrzy znajomi,
ciągle ze mnie się śmieją.
Ta niepewność dobija,
nic nie można planować,
jestem mądra po stracie,
wolę czyny niż słowa.
Ach, nie wolno, wypada,
tu wskazówki, tam rady,
nie skorzystam,dziękuję
i nie będę przykładem.
autor
fryzjerka
Dodano: 2013-09-20 00:02:06
Ten wiersz przeczytano 1164 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
To taka trochę jesienna huśtawka nastrojów...
Pozdrawiam:)
Ciągle staramy się o dobre zdanie innych - często
krzywdząc siebie, gdy wymagania ponad miarę.
Pozdrawiania :)
zwątpienia niepewność i strata
na pewno stwarza zachwianie ale i brak równowagi -
refleksyjnie
Odpocząć a wszystko zobaczy się z lepszej strony...
Uśmiechy ;D
ten klimat jesienią się zaostrza, świetnie go oddałaś.
Pozdrawiam
"jestem mądra po stracie,"...jak (chyba)kazdy z nas:)
Pozdrawiam:)
Oj tam, to chwilowe zawirowania i najlepiej je nazwać
pogodowe:) no bo jesień , brak słonka , ptaki ciszej i
wyblakła koronka ! I jak trzymać się w pionie, kiedy
w deszczu świat tonie :) uśmiech
ciekawie i mądrze pozdrawiam serdecznie