Brak tytułu...
Wiersz dedykuje osobie, z którą moje kłótnie nie miały końca, a dziś wszystko jest lepiej...
Nie mogę w to uwierzyć
me oczy przestają duszy służyć!
Niech to będą tylko mylne znaki
nie mówcie mi, że prawdą to jest,
że niebo całe znikło!
To wprost nie możliwe!
Nie wierze już nikomu…
Me oczy mnie zawodzą…
Staczam się coraz niżej…
Nie widzę już słońca!
Czy ono też znikło?
Czy może to tylko skutki rozpaczy?
Niech mnie ktoś przytuli i powie
to nieprawda! To wszystko
przez nich
przez tę truciznę
zwaną kłamstwem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.