Brak tytułu...
Szczenięce oczka duże,
Usta uśmiechnięte,
A wzrok wołał 'pomóż mi'.
Piękna twarz Twoja,
Zatrzymała się w mojej myśli,
Zachowała się tamta chwila,
Powstał uśmieszek na mojej buźce smutnej
dawniej,
Otrzymałam tak wiele,
W tak krótkim czasie.
Kilka zdań zamienionych,
Miła rozmowa i spojrzenia ukrytne słodkie.
Jak miód smakowały,
Teraz żałuję,
Że mogę nie zobaczyć Cię wiecej już.
To nie wina moja była,
To los przeznaczył nam te chwile ciepłe.
Kiedy mogłam wpatrywać się w Ciebie,
Kiedy mogłam uwierzyć,
Że życie ma czasami dobre momenty.
Dziś wiem,
Że nie umiem nie kochać.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.