brak tytułu
chcesz jej?
więc podejdź i weź.
taka bliska.
już masz ręke koło jej twarzy.
nagle parzy.
wciaga Cię.
zatracasz siebie.
jesteś pod jej kontrolą.
czujesz jak gnijesz.
jak robisz się zły.
opętała Cię.
zła ona.
czujesz do niej miłość.
miłość zwalczy twą ohydę.
ale wiedz - każdy ją kocha jak ty.
ona każdego niszczy jak Ciebie.
jesteś mechanizmem.
tylko mechanizmem w jej mniemaniu.
i nie wyrwiesz się sam.
a ona będzie cię gnieść.
ciągle.
przybijać cię gwoździem.
do suchej ziemi.
do tej zielonej trawy.
położy cię na wspak.
a potem wyleję na ciebie swe łzy.
wydasz z siebie okropny krzyk.
to ból cię zabiję.
jesteś bezbronny wobec niej.
bo nikt jej sie nie oprze.
i nikt jej nie przeżyje.
porównując do femme-fatale ... ;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.