brak tytułu
z każda chwilą, dniem.
brak ochoty na wszystko.
nie chcę tu być.
spadając na dno.
tak strasznie powoli się staczając.
każdą chwilą w głowie - przy Tobie.
myśląc jak było pięknie.
nie chcąc doznawać nowych uczuć.
stanąć w czasie.
być zimną zmierzłą.
nie czuć nic.
jak lalka.
urzekać pustką.
z kręconymi włosami.
doczepionym uśmiechem.
udawać.
a Ty będziesz bawił się mną.
w plastikowym domku.
będziemy udawać że jest dobrze.
idealnie wypacykowana.
w ślicznej sukience.
będe uśmiechać się dla Ciebie.
sztucznie choć szczerze.
a kiedy w końcu dość będziesz miał
lalek.
kiedy pójdę szybko w niepamięc.
spadnę.
stoczę się po raz kolejny.
a te chwile radości to tylko zabawa.
w plastikowym domku.
chwilowa iluzja.
chcąc mnie ratować.
z litości.
abym starała się udawać.
chcesz zmienić mnie na siłę.
ubierać w różowe sukienki.
kiedy uwielbiam błękity.
nie widzimy już razem nieba.
chodź raz spójrz na mnie jak na
człowieka.
nie sadzaj na diamentowej kanapie.
mam dość bycia Twą zabawką.
wstaję.
dochodzę do siebie.
i wyrwę się z tego domku.
gdzie okna są różowe.
gdzie kwiatki zawsze mają pogodną minę.
nie chcę już żyć w mej podświadomej
realności.
nie chcę tworzyć tych sztucznych
radości.
będe sama.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.