Brak Wiary
Mojemu kochanemu Synowi Dominikowi
Kochany synku zabrał Cię Bóg
W szeregi Aniołów Cię powołał
Choć coś innego zrobić mógł
On nawet nie spróbował.
Jego wierze byłeś wierny
Lecz on chorobę Tobie dał.
I nie okazał się miłosierny,
W prezencie śmierć dla Ciebie miał.
Dziś Twe urodziny byśmy świętowali
Radość , zabawa miała być.
Świeczek na torcie nikt nie zapali.
Nie mamy już dla kogo żyć?
Pustka i rozpacz w sercach została
I ból co z oczu wyciska łzy.
Wiara w Ciebie Boże gdzieś uleciała.
Wszystkiemu winien jesteś Ty.
Modlitw naszych nie wysłuchałeś.
Prośba o zdrowie była w nich.
Pewnie wiernych ważniejszych miałeś
Teraz pozostań w sercach ich.
Dlaczego Boże tak nas skrzywdziłeś?
Dlaczego wbiłeś nam w serca nóż?
Dlaczego żyć mu nie pozwoliłeś?
Nie dowiemy się tego już.
Komentarze (4)
Bardzo mi przykro... Pomilczę.
No niestety smutny, ale z dwóch powodów. Pierwszy
powód, to temat. Drugi natomiast to taki, że wierszyk
napisany bardzo prostym językiem z użyciem oklepanych
już rymów. Ogólnie rymowanka pisana na siłę.
Tematyczna powtórka z rozrywki.
co może być gorszego?
jak przeżywanie dzieci
Pozdrawiam serdecznie
Wzruszający...