Brak wspólnych dróg
W obłędzie szukam Ciebie,
znów szukam wspólnych dróg.
Lecz chyba poszedłeś inną drogą,
gdzie nie ma marzeń i snów.
A ja idę przed siebie
z Twym imieniem na ustach,
wciąż wierzę... wciąż kocham...
nadziei, ani zmysłów nie tracąc.
Lecz boję się, że już Cię nie ujrzę,
że nie powrócisz,
że miniemy się jak ludzie,
którzy nie znają się już
Obyśmy nigdy nie musieli szukać wspólnych dróg...
autor
Oliszia
Dodano: 2006-08-24 10:58:34
Ten wiersz przeczytano 492 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.