brak wymówki
uchylam jedną powiekę
mały zwiad
ten sam świat?
badawczym okiem
przemierzam pokój
drugie oko ośmielone
obleciało inną stronę
nic się nie zmieniło
sufit nad głową
a słońce na niebie
co do reszty
Kopernik umarł niestety
pewności brak
trzeba wstać!
autor
mufa
Dodano: 2010-02-25 09:04:53
Ten wiersz przeczytano 725 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
ha ha ha :))))podpisuję się pod LordReycery driema
łapkami:)
Dobry tekst, coś w nim jest :)..Nie za dużo może wina,
grawitacja nóg nie trzyma :)? Żartuję..wiem,że nie
:)..Kto lubi wstawać heh..Aaa, dobranoc :).. M.
FANTASTYCZNY wiersz, chyba stanie się jednym z moich
ulubionych, zwłaszcza rano ;-)
każdy powód do wstania jest dobry:))
ten wierszyk ukazany w południe, przeznaczony jest dla
pewnej grupy (śpiochów) :)))
Podoba mi się, choć ja wstaję bez oporów.
Pozdrawiam :)
Chyba i Kopernik miałby problem coś więcej stwierdzić
jak w tym wierszu opisałeś...powodzenia
Dzięki za uśmiech, pozdrawiam:)
... kiedy wstaję jest ciemno więc nie mam takich
pokus,żeby jeszcze zamknąć na moment powieki...ale
super to opisałaś...
Hehe Dobry wiersz i od razu tak na wesoło, przypomina
mi jak to jest, kiedy sam wstaję ;)
całkiem niezły, bardzo bardzo na tak:)